piątek, 13 grudnia 2013

. 13.12

. Uzależnienie od kawy to moja zmora. Kawa biała, kawa czarna, parzona, z expresu, z fusami czy bez. Uwielbiam kawę. Mój instynkt zawsze rano każe mi po omacki nastawić wodę, wsypać dwie łyżeczki do kubka i czekać na pisk czajnika, wtedy otwieram szerzej oczy. Zaczynam lokalizować przedmioty jakie są dookoła mnie, a zapach budzi mnie ostatecznie. To miłe uczucie. Nie mogłabym nie mieć expresu na własność bo bez tego nie dotarłabym do szkoły, ewentualnie gdy braknie mi czasu rano, od razu przed szkołą lecę po kawe . Zaglądacie tu codziennie, inni raz na miesiąc, niektórzy wpadają na mnie przypadkiem. Możecie wyciągnąć z obrazów jakie ładuje tu w zaskakującym tempie, że żyje najbardziej prymitywnymi rzeczami jakimi można żyć. Mowa o ubraniach, kosmetykach, butach, zakupach. I to jest błąd. Moje życie kręci się wokół całkowicie innych rzeczy i osób co bardzo ważne. Blog to taki dodatek. Wypełnia mi czas . Robię milion rzeczy na raz . Nie założyłam tego bloga po to żeby zbierać komplementy, a żeby móc przedstawić wam z czym na co dzień obcuje, czy to w formie ubrań czy kosmetyków. Jednak kanon blogerki wygląda tak: miła, sympatyczna, uśmiechnięta mimo wszystko i zbierająca niemiłe komentarze od anonimów, którzy zawsze okazują się bliskimi osobami. Blogerki też są ludzmi i maja prawo wyrażać swoje zdanie nawet to najgorsze, i wcale się tym nie przejmuję i nie mam tylko w głowie prowadzenia blogów, dodawania zdjęć, ale co Wy możecie o mnie wiedzieć :)  Jestem normalnym człowiekiem tyle tylko że najgorszą prawdę umiem wykrzyczeć całemu światu, a później mam za to sto nowych komentarzy od anonimów bo to jest zbyt dosadne i nie pasuje do schematu miłej blogerki . Nie myślcie sobie, że jak coś mi skrytykujecie to Ja przestanę to robić , jeżeli nie podoba Ci się blog, ani to co wypisuję tutaj wcale nie musisz zaglądać . Ale jednak ! . Zaglądasz i wciąż komentujesz że jest beznadziejny, skoro byłby taki beznadziejny to nie wchodziłabyś tutaj i nie czytała :) . Mogłabyś się zastanowić ! . Nie uważam się za jakąś światową blogerkę ale po prostu lubię tutaj dodawać coś nowego, co się dzieje itd.. to tyle na ten temat . No i mamy piątek . Wspaniale ! . Trochę spokojniejszy niż pozostałe dni tygodnia, pomimo jednego niemiłego incydentu dzień typowo miły :) . Mimo to nie wyspałam się i dręczę siebie i innych. Ale zrobiłam wszystko to co miałam zrobić i już od dawna to planowałam. Więc mam już opanowaną harmonię ciszy . W poprzednim poście obiecałam nową stylizację, ale jednak się bardzo rozczarowałam nad jedną osobą, której nie będę więcej prosić ! Więc sama to zrealizuję, tylko musicie troszeczkę poczekać abym zabrała się do jakich kolwiek zdjęć .  Wszystko robię mocno, intensywnie, jestem mieszanką kruchości i siły,  ale tak na prawdę ta kruchość jest źródłem mojej siły. Pomyślałam, zrobiłam, wygrałam.

 . małe nowości ;)

. Paczuszka nareszcie dotarła, na spóźnionego Mikołaja - dziękuję ! ;)

Do następnego wpisu ! :)

1 komentarz:

  1. kawunia ! :D Ja juz nie umiem pic kawy innej niz z ekspresu nie ma porównania :)

    OdpowiedzUsuń